Sikający problem

Maleństwo

Wiecie każdy pies mósi się załatwiać. No to tak ja mieszkam w domku kilko rodzinym,czyli ja mieszkam z rodiznką na parterze,potem mój (gupi) wójek z swoją pokicholoną rodiznką, a następnie moja babcia Smile

A prtoblem polega na tym,że :
Jak moje psy wyjdą na dwór,to wiecie obsikają murek,jakieś drzewko,a nawet morze kwiatka i oczywiście zorbią czekolade. A mój wkujek się wścieka,ale ja sprzątam po nich,jak zrobią czekolade,zawsze po jakimś tygodniu sprzątam ich kawałek trawkii,żeby mieli czysto i żebyśmy my moglii przejść Smile

. Ale mój wujek sugeruje,aby psy chodzilii na smyczy na własnym podwórku. Bo wujek mówi,że siosiadka z goldenem chodzii na spacerek wokół domku na smyczy,a ja na to,że ja nie będę,bo to tagże mojej may działka,a nie tyko jego. A pozatym mówie,czy ciekawee jagby cię wujek prowadzili na smyczy do WC,albo do pracy i spowrotem,ciekawe czy było tobie tak miło. Przeciesz ja sprzątm i nie rtozumiem czemu ma taki problem chłop. To że mój gupi wujek nie chce pozwolić mieć psa,albo innego zwierzaka mojemu kuzynowii,to nie moja wina i tyle.

A tak wogóle to wujek,jest bratem mojej mamy i o wsyztko ma pretensje. Takich historyjeczek na moim podwórku jest o wiele więcej,ale szkoda gadać i psuć sobie nerwy. I co wy o tym myslcie?

Kaśka

Ja mieszkam na pierwszym piętrze, a na parterze mój wujek. Jemu nie przeszkadza to, że Sonia załatwia się na podwórku.
A co do Ciebie-to faktycznie masz problem. Ja nie godziłabym się na wychodzenie z psem do ogrodu na smyczy. Niech sobie mówi co chce, ale przeciez Ty to sprzątasz potem. Więc ja go nie rozumiem. Macie ogród to dlaczego one nie mogą się tam załatwiać?

Nadia

No właśnie, przecież to także Twoje podwórko... nie rozumiem Twojego wujka. A na smyczy do ogrodu!? Dla mnie bezsens, przecież i tak Ty po nim sprzątasz... Ehh, no ale niektórzy ludzie tak niestety mają. Rolling Eyes

K@$!@

Ja mieszkam z babcią w domu a jej nie przeszkadza nic -i ma szczęście.
Niektórym wszystko przeszkadza...Nie wyobtażam sobie chodzenia do WC na smyczy.. no przepraszam bardzo ...;/
Eh...Ludzie też mają pomysły.

A psy przecież załatwiać się muszą.Mozesz wychodzić ze swoim psiakiem na specery za każdym razem gdy będzie pora na załatwianie się...

A co do twojej sytuacji...to musisz pogadać z wujkiem.
Kurde...nie wim co ci doradzic,napisałam się i nic z tego nie wynieka..:-/

Maleństwo

Z moim wujkiem nie da się dogadać bo to depc. Ja i tak nie będe wychodzić na smyczy na własne podwórko, ja zawsze dzień w dzień wychodze na długo spacerek wieczorkiem aby się psy wulatały itp. i natal mu nie gra,poprostu ten typ tak juz ma.

K@$!@

No to masz naprawdę problem...Jak by mi takie crki ktoś w domu odwalał to bym powiedziała : ' nie podoba się,to won,nikt cie tu nie trzyma siłą'.ale wiem że tak nie wypada do wuja Wink

Mika

Jezu ja go nie rozumiem... Powiedz mu żeby kiedyś sam poszedł do WC na smyczy z jego żoną np. i niech zobaczy co to znaczy słowo "na smyczy" Very Happy

Kaśka

Jak dla mnie to jego zachowanie jest bezsensowne. Nie ma powodu żeby mówił o smyczy. Po to jest ogród, aby tam pies się załatwiał. Jeśli na dodatek sprzątasz po nich to ja nie widze problemu. Widać, że chcesz dobrze i że jesteś odpowiedzialna.

Mika

Dokładnie! Zgadzam ię z Kasią Very Happy

Maleństwo wybacz za to co powiem, ale on sie chyba nie ma czego czepić, albo nie ma co robić tylko się czepiać..... Wybacz mi za to co powiedzialam:(

Belka141

Niby co jest złego w chodzeniu "luzem"? Jeśli pies nie jest agresywny i nie ucieka to OK, ale na smyczy bez powodu? Znam kogoś pokroju twojego wujka - panią Pestki. Ona też mi nie pozwala puszczać psa bez smyczy, ale mam to głęboko w d... i się w ogóle nie przejmuje. Ignoruj to co mówi twój wujek - nie jego psy, nie jego podwórko. Nie znosze takich ludzi, co dbają tylko o własne Ego.

Maleństwo

Mika ja się nie pobraziła,bo nie mam o co Smile

Ale wiesz on też jest współwłaściecielem dizłi więc to tez jego ogród,ale ja się tym zabardzo nie przejmuje,bo nie chce sobie nerwów psuć Smile

Mika

I bardzo dobrze robisz! Smile

Maleństwo

Tylko mnie wyjek wkurza,bo myśli że jest panem na podwórku Sad

A to,że mój kuzynek nie może mieć żadnego zwierzaka to nie moja wina,ale mój kuzyn myśli,że to moja wina.

Belka141

Co za egoiści! Pani Pestki też se myśli, że jest panią podwórka. Dlatego wszyscy ją ignorują ;P

Maleństwo

Ale ja go zabardzo nie mogęnignorować,bo to moj chcrzesny ;(

K@$!@

Nie martw się,jakoś to będzie Smile

ja mam gorzej mojego chrzestnego widuje codziennie,a złożył mi życznia tylko na komunie ..a tak to ma mnie gdzieś..i dobrze,bo ja też mam go gdzieś...

Maleństwo

Ale wy sobie nie wyobrażacie jak ja bym chciała mieszkać w jednorodiznym domku,aby mi nikt nie mówi co mam robić i żebym miała swooobe. A jego żona zawsze mi spy wyszpuszcza. I żebym mogła psa wpuścić i widzieć,że nie uciknie Smile

K@$!@

Ja mieszkam w jednorodzinnym...ale i tak za dużo ludzi jest w domu..Ciągle ktoś ci się pątka pod gierami ;P

Maleństwo

Ale możesz psa swobodnie wymuścić,nie martwiąc się że ktoś go tobie wypuści czy inne zdażenia Wink

Kaśka

Swoboda, no może i tak. Ale u Ciebie ogród nie należy tylko do wujka. Wam też się coś należy. Dobrze robisz, że się nie przejmujesz, bo byś się wykończyła