Zorbuś...[*]

!DoLL!

15.12.1993r-12.10.2006

Mój kochany Zrobuś (stafford) był ze mną 13 lat...
był wspaniałym mądrym pieskiem...Nigdy Go nie zapomnę...
pewnie jeszcze by żył bo dobrze się trzymał, nigdy
nie chorował, nie miał operacji, był chodzącym okazem zdrowia...
Żył by pewnie do teraz gdyby nie okropny rak prostaty, do którego
doszła mocznica...musieliśmy go uspać bo nie było już żadnch szans, męczył by się tylko nie potrzebnie...I tak się trochę męczył
bo weterynarze się nie poznali i mówili, że to tylko powiększenie prostaty nic wielkiego pomimo, że zrobili mu USG...
Strasznie przeżyłam jego odejscie...pomimo, że minęły już ponad 2 miesiące gdy pomyślę o nim płaczę...wszędzie mm jego zdjęcia, mam nawet obróżkę w której był do ostatniej chwili...
Mam jego włoski w szkatułce...Cierpię strasznie bo bardo mi Go brakuje..
teraz ma się pewnie dobrze u Pana Boga, już Go nic nie boli, pewne biega sobie z innymi piskami...Pomimo, że nie ma go ciałem czuję, żę
jest przy mnie duszyczką...
Wierzę, że jeszcze Go kiedyś zobaczę i przywita mnie swoim radosny pyszczkiem...[*]
Zorbuś uczynił tak wielką pustkę w naszych sercach, i taką wielką pustkę w domu, że mamy już nowego psa, nie mogliśmy wytrzymać...ale tak nigkt nie zastąpi Zorbusia, on był wyjątkowy...

Myszka

Sczerze wspólczuję Sad

[*]

!DoLL!

Dziękuje...ten w podpisie na pierwszym zdjęciu to on... Sad

Zawsze jak patrzę się na jego zdjęcia to chce mi się płakać Sad

Ale nie mogę bo wiem, że on by był smutny jakby zobaczył mnie smutną. Zawsze był smutny, pokładał uszka kiedy płakałam i mnie lizał. teraz mu jest pewnie dobrze tam gdzie jest.

K@$!@

Ja również Ci współczuję [*] Biedny Zorbuś [*]

Kaśka

Ja również współczuje ;( Straszna historia ;( [*] [*] [*]

Ania

Bardzo mi przykro ;( . [*][*][*]

Anusia

Współczuje... ;( ;( Dla Zorbusia [*]

Furia

Zorbuś spędził z Toba 13 pięknych lat, powinnaś się cieszyć że żył i odszedł kochany. Pustka w domu po stracie przyjaciela jest straszna, Zorbuś patrzy teraz z góry i cieszy się że jest teraz z Wami Elvis, jego mały "braciszek" i opiekuje się Tobą...
Masz naprawdę wielkie szczęście że psiak żył przy twoim boku aż 13 lat, ja poprzedniego psiaka straciłam gdy miał niespełna rok.

[`]