|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Myszka
.. THE BIG DOG ..
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Schroniska..
|
Wysłany: Czw 12:39, 09 Lut 2006 Temat postu: Choroby młodości |
|
|
Obawa przed chorobami powstrzymuje nas często przed przygarnięciem starszego psa. Tymczasem niektóre choroby - jak osteochondroza i enostoza - atakują młode zwierzęta.
Jeśli zauważymy u naszego psa jakiekolwiek trudności w poruszaniu się, nie lekceważmy ich. Może się wprawdzie okazać, że przyczyną utykania jest zwykły...oset - wtedy z problemem poradzimy sobie sami. Jeśli jednak mamy mniej szczęścia, to być może nasz pies cierpi na osteochondrozę lub enostozę.
Choroba z myszą
Osteochondroza jest schorzeniem chrząstek stawowych. Najczęściej dotyka stawu łokciowego, nieco rzadziej ramieniowego. Według różnych teorii jej przyczyną jest albo wada dziedziczna, albo błędy żywieniowe, polegające na podawaniu zwierzęciu karm wysokoenergetycznych i przedawkowaniu witamin, oraz makro- i mikroelementów. Choroba może wystąpić również w sytuacji, kiedy pies ma nadwagę i nadmiernie się rusza, obciążając stawy.
Głównymi objawami klinicznymi osteochondrozy są narastające trudności z poruszaniem się. Początkowo objawy są mało widoczne, gdyż zwierzę jedynie odciąża kończynę i nie opiera się na niej tak jak na pozostałych. Później jednak kulawizna nasila się i staje się szczególnie widoczna po intensywnym bieganiu. Objawy te jednak samoistnie mijają i właściciel podejrzewa zwykle, że pies miał tzw. "zakwasy". Sytuacja powtarza sie przez miesiąc, dwa - aż do chwili, gdy pies całkowicie przestaje chodzić na dotkniętej schorzeniem łapie.
Charakterystyczne, że choroba ta atakuje młode zwierzęta, najczęściej psy pomiędzy piątym a czternastym miesiącem życia i dotyczy zwykle dużych, szybkorosnących ras.
Lekarz stawiający diagnozę musi odróżnić tę przypadłość od młodzieńczego aseptycznego zapalenia kości (enostozy), dysplazji stawu łokciowego i gnilca. W przypadku enostozy zwierzę odczuwa silny ból podczas badania trzonów kości długich, w przypadku gnilca - nadgarstka, a w przypadku osteochondrozy - stawu ramiennego czy łokciowego. Rozstrzygające jest zwykle badanie rentgenologiczne, ujawniające tzw."mysz stawową", czyli oderwany fragment chrząstki stawowej, luźno tkwiący w świetle stawu, lub objawy zwyrodnienia tejże chrząstki. Czasem badanie RTG nie wychwyci zmian i niezbędne jest wykonanie artroskopii lub nawet chirurgiczno-diagnostycznego otwarcia stawu. W przypadkach, gdy zmiany w obrębie stawu są małe i rozpoznane wcześnie, a pies jest bardzo młody (6-7 miesięcy), można zastosować leczenie zachowawcze i wspomagające. Polega ono na stosowaniu nutraceutyków, kilkumiesięcznym ograniczeniu i dawkowaniu ruchu, ścisłym kontrolowaniu wagi psa, przestrzeganiu specjalnej diety i podawaniu niesterydowych leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych. W bardziej zaawansowanych przypadkach niezbędna jest interwencja chirurgiczna, polegająca na usunięciu "myszy stawowej" i uszkodzonych części chrząstki. Rekonwalescencja po zabiegu trwa około miesiąca. W tym czasie należy przestrzegać tych samych zasad, co przy leczeniu zachowawczym.
Męska przypadłość
Inną chorobą spotykaną często u młodych psów ras dużych i szybkorosnących jest enostoza, czyli eozynofilowe zapalenie kości. Ponieważ występuje najczęściej między 4 a 12 miesiącem życia, określana bywa niekiedy jako młodzieńcze zapalenie kości i szpiku kostnego. Znacznie częściej cierpią na nią samce niż suki. Przyczyna choroby nie jest jasna, przypuszcza się, że powodują ją zaburzenia metaboliczne, hormonalne, czynniki infekcyjne lub alergiczne.
Objawy choroby pojawiają się nagle. Zwierzę praktycznie z dnia na dzień przestaje chodzić. Poruszanie sprawia mu ogromny ból i przy jakichkolwiek próbach przemieszczania się wykazuje daleko posuniętą kulawiznę. Właściciele często podejrzewają uraz mechaniczny, zwłaszcza, że kulawizna dotyczy często tylko jednej kończyny.
Kulawiźnie towarzyszą inne objawy choroby - pies traci apetyt, jest apatyczny, pojawia się stan podgorączkowy, niekiedy niezbyt wysoka temperatura.
Kulawizna i związany z nią silny ból ustępuje samoistnie, choć bardzo powoli. Pies pozornie sprawia wrażenie zdrowego, jednak po jakimś czasie objawy powracają, choć dotyczyć mogą zupełnie innej kończyny.
Enostozę może potwierdzić lub wykluczyć jedynie badanie rentgenowskie. W przypadkach wątpliwych należy wykonać ponowne zdjęcie rentgenowskie po upływie około trzech tygodni.
Choroba może mieć liczne nawroty (nawet co 2-3 tygodnie), dlatego też istotna jest współpraca lekarza weterynarii i właściciela. Po 3-4 dniach leczenia objawy choroby cofają się.
Leczenie schorzenia polega na podawaniu środków przeciwbólowych, przeciwzapalnych i wspomagających. Choremu zwierzęciu należy zapewnić maksymalny spokój, unikać forsownych spacerów i wysiłku.
Na szczęście enostoza znika całkowicie w chwili zakończenia fizjologicznego wzrostu psa (w wieku około 1,5 roku) i nie pozostawia po sobie śladu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Furia
.. THE BIG DOG ..
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok Rzeszowa
|
Wysłany: Czw 14:27, 09 Lut 2006 Temat postu: Re: Choroby młodości |
|
|
* MySzKa * napisał: | Jeśli zauważymy u naszego psa jakiekolwiek trudności w poruszaniu się, nie lekceważmy ich. Może się wprawdzie okazać, że przyczyną utykania jest zwykły...oset - wtedy z problemem poradzimy sobie sami. Jeśli jednak mamy mniej szczęścia, to być może nasz pies cierpi na osteochondrozę lub enostozę. |
Figa kuleje jak są bardzo niskie temperatury. Ale to właśnie z powodu śnegu który kleji się jej do łapek. Jak ide z nią gdzieś dalej to musze co kilkanaście metrów stawac i masowac jej łapki które ją bolą. Ostatnio smaruje jej przed wyjściem łapki kremem i juz tak nie utyka. Sól która jest rozrzucana po ulicy też podrażnia poduszki i trzeba płukac łapki po każdym spacerku bo z powodu niskiej temp. i soli poduszki moga popękać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
.. THE BIG DOG ..
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Schroniska..
|
Wysłany: Pią 19:53, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
U nas nie ma soli , wysypują tylko popiół
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kundelek Dżeki:)
Szczeniaczek
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:40, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Myszka napisał: | U nas nie ma soli , wysypują tylko popiół |
U nas tez!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kida
Administrator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:03, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
U nas wysypują piach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaśka
.. THE BIG DOG ..
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim ;)
|
Wysłany: Sob 19:23, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A u nas piach, sól i niewiem co jeszcze... Czyli trzeba smarować łapki kreme, aby psa nic nie bolało i aby nie utykała. Ja puszczam Sonię kilka razy dziennie na chwilkę na ogród, bo gdyby była dłużej to mogłaby zachorować. Chyba, że ide na spacer
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|